Wczesny ranek przywitał nas deszczem. Niebo zasnute było sinoołowianymin chmurami, ale serca mieliśmy gorące i gotowi byliśmy na nowe wyzwania. Wąwóz Homole wymagał wielkiej sprawności, ponieważ było bardzo ślisko, mokro i tonęliśmy w błocie. Buty dało się wyczyścić o trawę a piękne widoki na zawsze pozostaną nam w pamięci. W Szczwnicy w pijalni wód podleczyliśmy nadwątlone zdrowie i pojechaliśmy do zamku Dunajec w Nidzicy, by spotkać się z Bolesławem Łysym i Brunhildą, którą znaliśmy jako Białą Damę z powieści i filmu „Wakacje z duchami”. Legendy są bardzo ciekawe, równie interesująca okazała się zapora na Jeziorze Czorsztyńskim, po drugiej stronie którego zwiedziliśmy ruiny zamku w Czorsztynie sąsiadującego z naszą bazą. Wieczór spędziliśmy przy ognisku, które przygotowali nam nasi przemili gospodarze. Strzelające w górę iskierki wprawiły nas w nostalgiczny nastrój. Pałaszując kiełbaski, zapomnieliśmy uwiecznić tę chwilę na zdjęciu. Idziemy wcześnie spać, bo jutro czekają nas dzikie harce w ENERGYLANDII.

Comments are closed.

Skip to content